¡Qué boda fue!
Rzadko spotykamy się ze ślubami cywilnymi, mają one swoje uroki, których nie dostrzegamy na ślubach kościelnych. Ślub Justyny i Eugenia był wyjątkowy pod względem tego, że wszystko odbyło się w jednym miejscu. Przygotowania, ceremonia oraz wesele mogliśmy nagrywać na pięknym terenie Chochołowego Dworu w Jerzmanowicach obok Krakowa.
Sytuacja z pandemią trochę popsuła plany i wielu gości z zagranicy nie miało możliwości dojazdu do Polski. Mimo wszystko wesele było polsko-hiszpańsko-mołdawskie. Rodzice Pana Młodego musieli samochodem przemierzać trasę z Hiszpanii. Mimo, że liczba gości nie była taka jak rozmawialiśmy na początku razem z Justyną i Eugeniem, to nie zabrakło dobrej zabawy, wielu emocji i radości. Z resztą przy doborowym towarzystwie ze strony usługodawców nie mogło być inaczej :)