Jagoda&Karol / Ślub wyjątkowy

Dawno, dawno temu, za górami, za lasami...
Odbył się ślub w jednym z piękniejszych kościołów w okolicach Krakowa, w Opactwie Benedyktynów w Tyńcu.

Z Jagodą i Karolem nie widzieliśmy się przed weselem. Trafili na nas z przypadku, ponieważ przekładali ślub z powodu pandemii. Wiemy, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Musieli zrezygnować z usług innego filmowca, ponieważ nie miał wolnego terminu. Na miejscu okazało się, że Pan Młody jest naszym Jaworznianem. Jechaliśmy do Krakowa z przekonaniem, że zobaczym się z osobami miejscowymi, a jednak nie! Była nas również trójka, ze względu, że nasz styl nagrywania nie pozwala poświęcać czasu na drona, mamy do tego typu zadań specjalnych osobę, która uchwyci wszystko pomiędzy.

Nie jest dziwne, kiedy przychodzi sobota, w Opactwie odbywa się maraton. Para za parą rusza do ołtarza przyrzekać sobie miłość. Miejsce jest to wyjątkowo urokliwe. Niepotrzebne są dekoracje, wystrzały i inne zbędne dodatki, z resztą są tam zasady, których trzeba przestrzegać, aby teren Opactwa otoczony był porządkiem. Jagoda i Karol postawili na uwiecznienie tego miejsca z lotu ptaka, aby dodać podniosłości prowadzącym ceremonię zaślubin był znajomy biskup i przeczytane zostały dwa czytania przez osoby bliskie.

Niedaleko kościoła była sala, Hotel Junior, tam większość gości została na noc. Wielkość sali idealnie odpowiadała ilości gości, dzięki temu mamy wrażenie, że wesele było liczne. Zespół grał na maksa, a młode towarzystwo pokazało co to dobra zabawa. Przekonaliśmy się, że można połączyć granie na weselach z nauką na studia podczas przerw, hmm... tak. Wiemy, wiemy ;) dziwne połączenie.

Plener odbył się dość szybko, ze względu na pogodę musieliśmy czekać na odpowiednie okienko. Wybór padł na Pustynię Błędowską, która zawsze i dobrze sprawdzi się na delikatną, subtelną sesję.

Kategoria:

Love

Dla kogo?

Jagoda i Karol

Miejsce:

Opactwo Benedyktynów w Tyńcu / Hotel Junior w Krakowie / Pustynia Błędowska

Wróc do listy